Kilka słów o Niuniusiu. „Niuniuś śpi bez mamy” Aga Nuckowski, il. Ola Szwajda, Natuli, Szczecin 2023. [recenzja jest przedrukiem z miesięcznika „Nowe Książki”, 3/2025].

Niuniuś – bohater serii Agi Nuckowski – to dobrze znany przyjaciel dzieci i rodziców (a także tych dorosłych, którzy interesują się literaturą dziecięcą zawodowo lub hobbistycznie). Pisarka przedstawiając losy Niuniusia i jego rodziny, serwuje czytelnikom przypowiastki o charakterze pedagogicznym i psychologicznym. Autorka czyni to w sposób subtelny, finezyjny, żartobliwy, pajdokratyczny. Co więcej, doskonale rozumie złożoność relacji pomiędzy dobrym tekstem literackim a obecnym w nim „wkładem” pedagogiki pozytywnej. Ogromnie cenię wszystkie „Niuniusie” – historyjki wypełnione humorem, mądrością, empatią, głębokimi więziami, szlachetnymi postawami, poczuciem bezpieczeństwa, przyjaźnią, miłością, ciepłem domowego ogniska, dziecięcą wolnością, prawem dziecka do bycia indywidualnością i samostanowienia o sobie.

Seria ta scala rodzinne więzi, buduje przyjaźnie między odmiennymi od siebie dziećmi, głosi tolerancję, uczy odwagi, uwrażliwia na problemy Innych, Obcych, Wykluczonych społecznie. Zapewnia bogaty rozwój wyobraźni dziecięcej oraz pokazuje małemu człowiekowi, czym jest asertywność i poczucie własnej wartości. Przedstawia ufne oblicze najmłodszych kierujących się sercem. Różnorodne perypetie Niuniusia zapadają „najnajom” głęboko w pamięć i zdają się sugerować, że najpiękniejsze rzeczy są na świecie za darmo. Mówimy o wspólnym spędzaniu czasu w gronie rodziny, bezpretensjonalnym okazywaniu sobie uczuć, celebrowaniu prawdy, rodzinnych rytuałach lub np. rozśmieszankach znanych najbliższym.

Jednocześnie mówimy o uciążliwych dla dziecka sekretach, zdarzeniach wstydliwych, smutnych, które można oswoić spokojną rozmową z podopiecznym uwzględniającą pomoc psychologiczną. Tego rodzaju rozmowę powinien prowadzić dorosły, który rozumie stan emocjonalny dziecka i pragnie pomóc mu wyjść z kryzysu. Jest on wówczas na bieżąco z sytuacją społeczno-psychologiczną podopiecznego, który traktuje zaufanego dorosłego z szacunkiem i czuje się przy nim bezpiecznie. Na pewno nie można dopuścić do sytuacji, w której dorosły wyżywa się na dziecku, kontroluje go krzykiem, zastraszaniem, upokarzaniem, przemocą. Partnerska relacja niedorosłego z dorosłym wymaga ogromnej pracy ze strony rodzica nad samym sobą oraz budowania asekuracyjnej przystani dla silnej więzi z dzieckiem. 

W serii o Niuniusiu wyczytać można, że człowieczeństwo należy pielęgnować w dziecku od najmłodszych lat. Tylko wówczas dobro, prawda, prawość, empatia wracają do nas w dwójnasób. Opowiastki o Niuniusiu – choć najbliższe „najnajom” – są plastrem na serce również dla tych dorosłych, którzy chcą pięknie i mądrze wychowywać dziecko. Dlatego książki Nuckowski doskonale sprawdzają się w rodzinnym czytaniu i omawianiu trudnych sytuacji, z którymi boryka się Niuniuś. Pisarce udaje się rozwiązywać problemy dziecięce dzięki kompetencjom pedagogiczno-psychologicznym. Autorka na konkretnych przykładach pokazuje różne mechanizmy psychologiczne, które łagodzą spory, zacieśniają więzi, rodzą kolorowe emocje wyciszenia, poczucia bliskości, komfortu psychicznego i fizycznego oraz asertywności. Kiedy Niuniuś był mały, potrzebował opieki dorosłych. Jednak nie mogli to być dorośli z kompleksem mentora lub boga. Ci bowiem szybko kończą w roli złowrogich błaznów. Dlatego w serii o Niuńku mówimy o rodzicach – przyjaciołach, przewodnikach, którzy w niewidzialny sposób pomagają synkowi być sobą i w siebie wierzyć.

Dzięki wspierającej postawie mamy i taty Niuniuś ufa swojej intuicji i jest gotowy pomagać pokrzywdzonym. Nie kontestuje porad rodziców, zdaje się na ich doświadczenie, wiedzę, mądrość, wrażliwość i wzajemną, nierozerwalną miłość. W książkach Nuckowski rodzina jest pierwszym kręgiem, z którego dziecko wynosi sposób widzenia świata i aktywnego w nim partycypowania. Niuniuś wielokrotnie udowodnił, że ma kręgosłup moralny i nie wstydzi się prosić dorosłych o pomoc. Nienachalna obecność rodziców Niuniusia, ich obserwacje i kreatywne rozwiązywanie problemów dnia codziennego sprawiają, że chłopiec odróżnia dobro od zła. Podbudowany emocjonalnie przez rodziców zawsze czuje spokój, wie, że jest kochany i to uczucie wciela w życie, zaszczepiając je w innych dzieciach, mniej pewnych siebie, smutnych, zaszczutych, ponurych.

Temat poruszony w książce „Niuniuś śpi bez mamy” oswaja dziecko z samodzielnym zasypianiem w pokoju dziecięcym. Proces emancypacyjny chłopca spod kurateli rodziców jest dla kilkulatka przygodą. Rodzice Niuniusia szukają sposobu, aby przygotować go do tej małej samodzielności. Nie wymuszają na malcu niczego siłą. Jeżeli kwestia ta wychodzi poza ramy komfortu psychicznego Niuniusia, mama i tata nadal pozwalają mu spać z nimi, a ich łóżko jest dla niego bezpieczną fortecą. Aby oswoić synka z samodzielnym spaniem we własnym łóżku, mama zachęca go do przywoływania miłych wspomnień. Pokazuje mu album z jego zdjęciami od narodzin do chwili obecnej. Tłumaczy, że kiedy był maleńki, wymagał ciągłej opieki rodziców. Niuniuś widzi siebie w ramionach rodziców podczas zabawy, kąpieli, karmienia, śpiewania kołysanek, wspólnego snu, co wywołuje w nim i w jego mamie uczucie niezwykłej bliskości. Tymczasem kilkuletni Niuniuś pragnie udowodnić rodzicom swoją niezależność i postanawia spać sam, co wzbudza aprobatę rodziców, którzy doskonale wiedzą, jak ważne są ich motywujące słowa w oswajaniu synka z nowymi sytuacjami.

Dodajmy, że inicjatywa samorozwoju powinna być wyartykułowana przez dziecko, poza nachalnymi roszczeniami dorosłych. Tylko wówczas możemy uznać ją za autentyczny zryw ku samodzielności. Mama Niuńka zamawia dla niego łóżko i razem je skręcają, przygotowując sypialnię dla chłopca. I chociaż Niuniuś cieszy się nowym etapem w swoim życiu, odczuwa dysonans, gdyż tęskni za spaniem z rodzicami. Ci zaś pozwalają mu być niezdecydowanym. W końcu chłopiec odkrywa, że woli komfort własnego łóżka. Jednocześnie zdaje sobie sprawę, że własne łóżko to żadna banicja i wciąż może wrócić do sypialni rodziców. Nuckowski prezentuje podążanie Niuńka do samodzielności powoli z poszanowaniem jego indywidualności i godności dziecięcej.

Książki pisarki hołdują pedagogice pozytywnej, uzmysławiając czytelnikom, że relacje dzieci i dorosłych nie mogą być powierzchowne, arbitralne, hierarchiczne. Opowieści te przeznaczone są do czytania familijnego oraz familijnych rozmów o proponowanych przez autorkę strategiach wychowawczych, które mogą być przydatne w praktyce. Seria łagodzi obyczaje, uczy etyki, kulturalnej rozmowy, łagodności wobec bliźnich, pokonywania trudności życiowych. Ponadto historie o Niuniusiu są świetną egzemplifikacją współczesnych książek pedagogiczno-psychologicznych dla dzieci odsyłających do lamusa anachroniczną pedagogikę siłą wrzucaną do literatury dla „najnajów” w celu upowszechniania sztucznych wzorców zachowań dziecięcych.

Dzisiaj liczą się tylko nowatorskie i wysokoartystyczne książki dziecięce, w których kunsztowna warstwa literacko-obrazowa jest subtelnie wspierana przez pedagogikę pozytywną. Tak skompilowanymi utworami dla dzieci są tomiki o Niuniusiu, których fenomen polega na impresjonistycznym wplataniu w mądrą i piękną warstwę werbalno-obrazową cienkiej nici twórczych rozwiązań pedagogicznych. Dzięki tym zabiegom „Niuniusie” działają na czytelników kojąco, rozładowują napięcia na linii dorosły-dziecko katarktycznym śmiechem i wiążą bliskich dobrymi słowami, z których najważniejsze brzmią: kochajmy się!   

Postaw kawę dla KawkaDlaRecenzji – buycoffee.to

Polecam serdecznie! dr Katarzyna Slany

Recenzja jest przedrukiem z miesięcznika „Nowe Książki” 3/2025..