„Promyk”, Łukasz Gryczanny, ilu. Ola Krzanowska, Wydawnictwo BIS, Warszawa 2023

„Opowiem wam o Promyku. O tym, jak wiele w życiu zwykłych ludzi może zmienić jeden niezwykły pies i kilka prostych rozmów” (s. 5). Cytat pochodzi z opowieści zatytułowanej „Promyk” Łukasza Gryczannego. Utwór jest skierowany do dzieci młodszych, ale nie infantylizuje osoby i sytuacji życiowej zwierzęcia. Promyk nie jest szczeniakiem, lecz dorosłym psem ze schroniska, który doświadczył w życiu sporo złego. Autor pokazuje świadomą adopcję starszego psa, którego biografię, zachowania, nawyki trzeba dogłębnie poznać, gdyż adopcje starszych psów są zwykle trudne ze względu na traumatyczną przeszłość zwierząt. Wzajemne oswajanie człowieka ze zwierzęciem trwa długo i człowiek nie może się łatwo poddać, lecz starać, by pies mu zaufał i poczuł się bezpiecznie. W opowieści tej Promyk zyskuje podmiotowość. Autor rezygnuje z hierarchicznej relacji między osobą ludzką a osobą zwierzęcą. Gryczanny wykorzystuje studia nad zwierzętami, dzięki którym w „Promyku” więź ludzko-zwierzęca jest zaprezentowana harmonijnie, z szacunkiem do psa jako osoby towarzyszącej człowiekowi, względem której człowiek może żywić uczucia przewyższające więzi między osobami ludzkimi. Pisarz doskonale przedstawia budowanie więzi ze schroniskowym psem, mając świadomość, że biografia Promyka jest skomplikowana. Promyk staje się przyjacielem domu, członkiem rodziny, którego kocha się na równi z osobami ludzkimi. To, co uwodzi w tej opowieści, to psychologiczne pochylenie się nad starszym, schroniskowym psem, powolne jego oswajanie, zapewnianie mu poczucia bezpieczeństwa i stabilizacji. Zwierzę czuje miłość, lojalność, serdeczną przyjaźń ze strony człowieka. Czasami adoptowane zwierzęta czynią nas lepszymi ludźmi, gdyż nie ma w nich chęci odwetu za poniesione wcześniej krzywdy. Są zawsze spragnione miłości. Miłość psa jest bezgraniczna, podobnie jak psie przywiązanie i wierność. Być może to nasz gatunek powinien obserwować psy i uczyć się od nich moralności, miłości, dobra. Gdzie szukać zwierzęcych przyjaciół? Książka podpowiada: w schroniskach, fundacjach i innych miejscach, w których marginalizowane zwierzęta skazuje się na samotność, zapomnienie, życie w odosobnieniu, a w finale na pełną goryczy śmierć. Książka wzywa zatem, aby nie być obojętnym na los schroniskowych zwierząt. Mamy w sobie przecież tyle miłości! Stać nas na to, aby obdarzyć nią zwierzęta – te niezauważone, cierpiące, umierające samotnie. Dlatego z serca zachęcam do przeczytania „Promyka”. Liczę na to, że książka przebije się do społecznej wrażliwości i stanie się niebawem wartościową, prozwierzęcą lekturą szkolną.